poniedziałek, 27 stycznia 2014

BLOG - PA$JA, OBSERWACJE, REKLAMY, WYŚWIETLENIA.

Czujesz tą woń? Zaraz pojadę tutaj po bandzie bachorów, które mnie do tego sprowokowały. Ale żeby to miało ręce i co najważniejsze nogi zacznę od początku. Założyłem sobie nie cały tydzień temu bloga, pomyślałem, że fajnie będzie coś napisać od siebie. Oczywiście, żeby promować posty musiałem coś wymyślić i wymyśliłem. Doszedłem do największej grupy blogerów na facebooku (polaków rzecz jasna) wstawiłem tam linka i jak zwykle w poście napisałem temat postu oraz zapytałem, co mógłbym ewentualnie zmienić/poprawić w ogólnym kształcie bloga. Bardzo mi pomogło wiele osób za co dziękuje, ale z jedna bądź dwie osoby dały tylko linki do swoich blogów i nic nie napisały (no może coś typu "zapraszam do siebie"). I wtedy to się zaczęło...




Ogólne hasła reklamowe młodych blogerów. Obserwacja za obserwacje, komentarz za komentarz, dobijcie mi do 100 obserwatorów (to dla mnie wiele znaczy i się "odwdzięczę"), wejdźcie mi w reklamy (seinguwno itd.) itd. Oczywiście, że można to ignorować i mieć te cudowne "wyjebane" najlepiej na cały świat. Ale jak czegoś nie lubię to nie lubię ;) Zatem wypowiedziałem już wojnę takim blogerom. Napisanie do administratora powiedzmy, że pomogło oraz przekonanie bardziej inteligentnych blogerów, że takie zachowanie powinno być piętnowane i uważane za żałosne (bo takie jest) prawie nic nie dało, ale prawie nie oznacza, że nic.



Dlaczego uważam to za żałosne? Zakładając bloga oczywiście pomyślałem o AdSense i chciałem je od razu włączyć. Tak, myślałem o kasie zakładając bloga, ale do dnia dzisiejszego nie aktywowałem zarabiania. Moim zdaniem pamiętnik piszemy dla siebie, a bloga dla innych (pamiętnika nie chciałem pisać; to nie jest męskie;ew. dziennik snów). Nigdy nie pomyślałem o tym, żeby robić to tylko dlatego, żeby tylko i wyłącznie zarabiać, a treść robić denną na odwal się. Ale wróćmy do pytania - bloga każdy zakładał z myślą, żeby podzielić się swoją opinią/zdaniem/recenzją/opisem dnia etc. z innymi ludźmi, ale wiadomo, że fajnie robić coś, co się lubi i przy okazji za to dostawać pieniądze/wynagrodzenie. Zatem parę dni w grupie pobyłem i szukałem ciekawych blogów, które mogę obserwować, ale 70% postów była tego typu...




Zatem za to, że oni mnie irytowali to i ja irytowałem ich. Pisałem swoje zdanie dotyczące obs za obs, albo pytałem się czy wiedzą, że za proszenie/namawianie itp. do klikania w banery/reklamy jest zabronione. Jak można się domyślić (ja zauważyłem to z obserwacji) największa grupa takich osób jest niepełnoletnia, a nawet nie skończyła (zaczęła) gimnazjum płci żeńskiej. Największa nie oznacza, że każda osoba z tej kategorii taka jest (bulwers przez to też był; zdania wyjęte z kontekstu). Postanowiłem więc sobie pytanie: Czy one założyły blogi tylko po to, żeby mieć jak na facebooku jak najwięcej znajomych, lajków oraz ubranka/pieniążki?  itd. (w przypadku bloga obserwacje/komentarze/wyświetlenia). Po paru dniach śledzenia i wejścia na parę blogów osób, które za takie uznawałem mogę stwierdzić - tak. 



Zrobiłem więc ankietę; tematem mojego postu w tej grupie wtedy było zadanie pytanie czy irytuje Cię obs=obs/kom=kom i czy chciałbyś/aś coś z tym zrobić? I po komentarzu bardziej inteligentnego blogera zacząłem się zastanawiać:




Po jego wypowiedzi można (mogę) stwierdzić, że osoby bardziej młodsze, które zakładają te blogi chcą po prostu zarobić w internecie. Ale nie nazwałbym tej największej grupy najlepszą i najciekawszą (aktualnie poznałem parę grup, gdzie są ciekawe posty i blogi). Nazwałbym tą grupę: blogerzy~#kom4kom #obs4obs. Oczywiście powoli się to "zmienia", ale moim zdaniem taka jest prawda.
Na koniec dobra postawa pewnego nowego użytkownika, który jest na grupie blogerów i dla niego nie liczy się ilość, a jakość. (choć dobrze wiemy że za ilość-pieniądze można zdobyć jakość-markę *if you know what i mean)




Nie zamazałem linka do bloga, ponieważ blog bardzo ciekawy i zachęcam do odwiedzenia go. To chyba tyle, jeżeli chodzi o ten temat. Wiem, że jest on popularny, że wiele blogerów o nim pisze, ale od słów do czynów to ja właśnie jestem od czynów :) A Wy co sądzicie na temat obs za obs? Zgadzacie się ze mną? Macie inne zdanie bądź coś innego do powiedzenia?

19 komentarzy:

  1. Zgadzam się w Tobą. Bardzo irytuje mnie kiedy dodaję tylko link do swojego bloga a niżej pojawia się od razu 10 komentarzy typu 'obs za obs?'.No ile można.. Sama mam 15 lat,ale wkładam serce w to co piszę i staram się robić tak,aby każdy znalazł coś dla siebie.. Umieszczę tu link do swojego bloga. Mam nadzieję,że nie będziesz miał nic przeciwko. Mój blog prowadzony jest z pasją i chyba to się najbardziej liczy.
    Pozdrawiam. :)
    http://kakuch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostawienie po sobie linku do swojego bloga nie jest niczym złym moim zdaniem, ponieważ odwiedzam każdego bloga, kto mi piszę tutaj komentarz. Dlaczego? Ponieważ nie dość, że przeczytał moje wypociny, to jeszcze napisał komentarz :)

      Usuń
  2. nie tylko ciebie irytują podobne propozycję. Już kilka razy takowe dostałam, denerwowałam się niemiłosiernie ale postanowiłam to zlekceważyć. Ale masz racje, szanujący się blogerzy powinni tępić coraz liczniejsze próby wymuszenia lajków czy obsów ponieważ psuje to wizerunek całej polskiej blogosfery

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram cie ;)
    tylko przydałoby sie teraz aby te osoby co tak robia to przeczytały :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałem, że proponuję tzw. propagandę :)

      Usuń
  4. Podpisuję się pod tym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak w każdej dziedzinie życia, racja jest po obu stronach. Osoby piszące bloga "z pasji, dla samego siebie" faktycznie bardziej dbają o swoją markę, mają ciekawszy i lepszy jakościowo content. Ale jeżeli ktoś od początku wychodzi z założenia, że blog to świetna maszynka do zarabiania pieniędzy i robi wszystko pod kątem zarobków, to też punkt dla niego. Jeżeli jutro miałyby zostać zamknięte wszystkie restauracje nastawione i założone stricte dla zarobków, a nie "z miłości właściciela do tradycyjnej kuchni", to nie byłoby gdzie się stołować.

    Nie należy oczywiście odbierać tego tak, jakbym bronił żebrzących o obserwacje. Reklama sama w sobie nie jest zła, sam chciałbym trafiać do większej liczby osób, ale trzeba reklamować się z głową i przede wszystkim z klasą, co chyba będzie najlepszym podsumowaniem Twojej notki ;)

    http://fred-audiofil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo spodobała mi się Twoja obiektywna wypowiedź w tej sprawie :) Ale najlepsze rozwiązanie to: robię bloga z pasji i przy okazji zarabiam.

      Usuń
  6. Przyznaję się bez bicia, że na początku mojego blogowania skorzystałem z 2 takich ofert, ale kto się nie sparzy ten się nie nauczy. Mam nadzieję, że inni też się zorientują, że obs. za obs. to nie ta droga, którą powinni iść szanujący swoją pracę blogerzy. Nie róbmy ze swoich blogów śmietniska "martwych" obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze to już szkoda liter na klawiaturze na to wszystko. Smutne jest to, że powstają coraz to nowsze grupy które niby przyjmują "szanujących" się blogerow i jest tam oczywiście zero spamu. A jak jest każdy wie. Ja sama przyznam, że spamowałam jak tylko mogłam... oby te dyskusje jak najszybciej się kończyły :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz super bloga :)
    obserwuję i liczę na to samo
    http://smerfastyczna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się rozpisałaś swoja wypowiedzią i nie, nie będę Cię obserwować :)

      Usuń
    2. Haha, widać kto czyta posty. Gdyby owa osoba przeczytała choć kawałek postu i posiadała narzędzie zwane mózgiem raczej by nie spamowała.
      Dobra, napisze już w jednym komentarzu...
      Mnie też wkurza coś takiego! Dlatego na każdym moim blogu jest coś takiego jak "spamownik", gdzie większość zostawia wszelki spam. Przydaje się i nie trzeba tam nawet zaglądać :) W każdym bądź razie popieram Cię! :)
      Pozdrawiam, Niedoskonała.

      Usuń
  9. Hehe, gdy zobaczyłam tu Kociołek Kultury, uśmiechnęłam się pod nosem, bo pod tym statusem nawet zamieniłam z nim kilka komentarzy, w którym przyznałam się, że kilka godzin wcześniej napisałam na tej samej grupie zaproszenie na moją kochaną Blogodynkę o prawie identycznej treści (obserwacji nie mam, kom za kom nie toleruję, więc takie osoby mają ominąć ten status szerokim łukiem). Do Ciebie trafiłam też jakiś czas temu i zaglądam sobie czasem. Co do tematu - muszę niestety przyznać, że temat zaczął mnie irytować już do tego stopnia, że sama mysl powoduje, że zaczynam się gotować w środku :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, za stary już jesteś żeby się denerwować na nastolatki :P Ignoruj, bo świata nie zmienisz :P I przemyśl muzykę na blogu, bo w 3 na 4 przypadki zawiesza przeglądarke :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzyka włącza się tylko wtedy, kiedy w klikniesz przycisk startu. Jeszcze mi nie zawieszała, ale denerwuje mnie fakt, że przy każdy przekierowaniu na blogu w inną część bloga muzyka się resetuje.

      Usuń
  11. Ja stwierdziłem, ze pszestanę nawet próbowac propoagować swojego bloga na grupie dla blogerów. Grupa, gdzie przewija się kilkadziesiąt postów na godzinę. Postów śmieciowatego typu.. Mój blog o tematyce dośc niszowej nie ma szans w gąszczu nastolatek:) A Ty bardzo ciekawie i konkretnie piszesz. Dobra robota !

    OdpowiedzUsuń